Prób było kilka, ale w końcu udało mi się zrobić te wazony, z czego jestem bardzo zadowolona, żeby nie powiedzieć szczęśliwa. Co prawda gdyby nie cenne podpowiedzi Euchenii, pewnie długo jeszcze nie, a może wcale. A przy tej okazji jeszcze raz Jej dziękuję i zachęcam wszystkich tych którzy nie znają jej bloga, aby tam zajrzeli i nacieszyli oczy pięknymi pracami: http://euchenia.blogspot.com/