Moja lista blogów

środa, 24 maja 2017

Afrykańska inspiracja

Bardzo mi się  podoba  ceramika etniczna i często oglądam filmiki na you tube pokazujące proces powstawania naczyń z gliny technikami sprzed wieków, gdzie jedynym narzędziem są dłonie garncarza i kamyk do wygładzania i polerowania . Ten wazon powstał z takiej właśnie fascynacji.
Użyłam dwóch ciemnych glin, a po ulepieniu i lekkim podsuszeniu wypolerowałam jego powierzchnię łyżką (nie kamykiem niestety), a wszystko po to aby mimo braku szkliwa na zewnętrznej stronie, był wodoszczelny.

środa, 19 kwietnia 2017

Wazonik

...skończony, czyli poszkliwiony i wypalony po raz drugi w wyższej temperaturze.

a tu zdjęcie wcześciejsze , czyli po pierwszym
wypale przed szkliwieniem.

środa, 5 kwietnia 2017

wtorek, 7 marca 2017

Nieodpowiednie towarzystwo.

Wazon ulepiłam techniką wałeczków, ozdobiłam angobami , a po wypale biskwitowym pokryłam transparentnym szkliwem, takim co to zawsze dobrze wychodzi. Oddając go do drugiego wypału  byłam absolutnie spokojna co do efektu końcowego i  dlatego  ta mleczna powłoka którą zobaczyłam bardzo mnie zaskoczyła. Okazało się że sprawiły to opary szkliwa z naczynia które stało obok wazonu podczas wypału. A tak cudnie mi się przy nim pracowało.

sobota, 4 marca 2017

Trzy drobiazgi ...

kolejny "ptaszek idiota głupszy niż się zdaje"



Kubek robiony z myślą o jesiennym raku, ale niestety po biskwitowym wypale lekko pękł wewnątrz więc zdecydowałam zwyczajnie go poszkliwić.


A to pierwsza, próbna podkładka pod kubek z
gorącą zawartością.

sobota, 18 lutego 2017

Doniczka?

To naczynie mogłoby z powodzeniem być doniczką ( otworki w podłodze są), tyle że zrobiłam je w zupełnie innym celu. Trzymam w nim  płyn do zmywania , gąbkę i ściereczkę .

środa, 15 lutego 2017

Kubek nr 1

Ponieważ planuję wykonać większą ilość kubków dla ułatwienia sobie życia wprowadzam ich numerację. Chcę na nich przetestować różne techniki wykonania i zdobienia, jakich się do tej pory nauczyłam.  Ten jest wykonany z wałeczków i pokryty trzema kolorowymi szkliwami.

piątek, 10 lutego 2017

Prace w toku, czyli works in progress...

Eksperyment z gliną znalezioną na jednym z spacerów. Bardzo jestem ciekawa jak się zachowa i czy przeżyje wypał. Lepiła się cudownie.
 

A tu z kolei wazon z gliny bardzo szybko schnącej, a przez to trudnej do lepienia. Uformowałam więc taki prostokątny kloc i wydrążyłam środek.

Kolejna miseczka do eksperymentu z raku, ale takim domorosłym sposobem czyli na działce w beczce. Efekty oczywiście pokaże, ale to dopiero jesienią, na razie zbieram materiał "specjalistyczny" czyli ususzone skórki bananów, patyczki z plaży, najróżniejsze obierki itp

Miseczka być może na stracenie. W niej będzie umieszczone to naczynko z pierwszego zdjęcia , to tak na wypadek gdyby podczas wypału rozpłynęło się.