Bywało że efekty szkliwienia doprowadzały mnie do rozpaczy, ale od jakiegoś czasu zaczynam zauważać że może to być niezwykłe i fascynujące pole do eksperymentów. W tej pracy widać "pożarcie" jednego szkliwa przez drugie. Szkliwienie zaczęłam od wtarcia w wzór koronki ciemnego szkliwa, a następnie całą miskę (wewnątrz i zewnątrz) pokryłam szkliwem czerwonym (Lava). Wewnątrz miski, czyli tam gdzie "spotkały się" dwa szkliwa, szkliwo czerwone jest prawie niewidoczne.
Moja lista blogów
niedziela, 27 kwietnia 2014
piątek, 25 kwietnia 2014
Pierwsza próba.
Technika mieszania glin w różnych kolorach, urzekła mnie tak bardzo że postanowiłam pozostać przy niej na dłużej. Tu wykorzystałam tylko dwie gliny w kontrastowych kolorach, ale w kartoniku już czekają zakupione niedawno pigmenty , więc w przyszłości będzie barwniej, o ile ...znów mnie nie zauroczy wcześniej, jakaś inna , nieznana mi dzisiaj technika.
czwartek, 24 kwietnia 2014
Julia i ja...
Uwieczniony w glinie rysunek Julki. Teraz widzę że dałam za dużo "karnawału". Byłoby dużo lepiej, gdyby było go mniej.
Subskrybuj:
Posty (Atom)