Nie było mnie w tym miejscu ponad pół roku, ale to nie znaczy że porzuciłam swoje ulubione zajęcie czyli lepienie z gliny. W tym czasie powstało kilka przedmiotów, jednak na razie nie mogę pokazać wszystkiego co zrobiłam ponieważ niektóre spiesząc się nie sfotografowałam, a jeszcze inne pokażę ale w odpowiednim czasie. A dzisiaj miseczki, wszystkie lepione ręcznie metodą wałeczków.
Moja lista blogów
czwartek, 22 grudnia 2016
piątek, 13 maja 2016
sobota, 23 kwietnia 2016
piątek, 1 kwietnia 2016
czwartek, 31 marca 2016
"Afrykański" wazon (wazonik?)
Wylepiony,wygładzony,wymuskany,wypieszczony,"wylizany",wyłyżeczkowany,wyskrobany...cudnie mi się go robiło bo z wszystkich czynności w garncarstwie chyba najbardziej lubię ten etap, gdy rzecz jest już ulepiona i trzeba tylko jeszcze ją dopracować. Ale żeby nie było za słodko, już po biskwicie, gdy przyszła pora na szkliwienie , pomyliłam szkliwa i dałam do wewnątrz zamiast transparentnego, białe. W jakimś stopniu poprawiłam ten błąd, ale i tak trudno wytłumaczyć dlaczego w środku jest biało-zielono.
Zewnątrz jest nie szkliwiony i właśnie głaskanie łyżką powoduje że wygląda tak "skórzanie".
Zewnątrz jest nie szkliwiony i właśnie głaskanie łyżką powoduje że wygląda tak "skórzanie".
czwartek, 17 marca 2016
poniedziałek, 7 marca 2016
niedziela, 6 marca 2016
sobota, 27 lutego 2016
Największa...
...z wszystkich moich , dotychczasowych prac: wysokość 24 cm, średnica dołu 18cm, góry 24 cm. Pierwszy raz miałam przy tej okazji do czynienia z gliną szamotową i to jako nowe doświadczenie zapisuję na plus, na minus natomiast to że mimo tych rozmiarów donica okazała się o jakieś 3 cm za niska, a więc będzie powtórka, ale już z innej gliny.
Robiłam ją na zamówienie
Robiłam ją na zamówienie
środa, 24 lutego 2016
niedziela, 21 lutego 2016
Skromna forma w nieskromnym kolorze.
Zewnątrz piękne, czerwone szkliwo użyte przeze mnie po raz pierwszy, niestety brązowa glina trochę przydusiła jego urodę. W środku złoto-brązowe.
piątek, 19 lutego 2016
Kwadratowa...
...z ciemno brązowej gliny, ręcznie lepiona z wałeczków, ich nikły ślad pozostał na zewnętrznej stronie misy. Wnętrze miski poszkliwiłam na zielono, natomiast zewnątrz przetarłam jedynie, delikatnie ciemnym szkliwem aby nie utracić ciekawej faktury która utworzyła się zupełnie niezamierzenie.
środa, 17 lutego 2016
Subskrybuj:
Posty (Atom)