Wazon ulepiłam techniką wałeczków, ozdobiłam angobami , a po wypale biskwitowym pokryłam transparentnym szkliwem, takim co to zawsze dobrze wychodzi. Oddając go do drugiego wypału byłam absolutnie spokojna co do efektu końcowego i dlatego ta mleczna powłoka którą zobaczyłam bardzo mnie zaskoczyła. Okazało się że sprawiły to opary szkliwa z naczynia które stało obok wazonu podczas wypału. A tak cudnie mi się przy nim pracowało.
No szkoda, a to wstrętne opary :(
OdpowiedzUsuń