Zupełnie się nie znam na tym wypalaniu i szkliwieniu i niezmiennie mnie zdumiewa, tam metamorfoza kolorów. Gdzie się podział ten piękny miętowy kolor?! Choć wazonik i bez mięty jest uroczy, oczywiście :)
Beatko, jaki miętowy? Aaaaa....to tak na zdjęciu wygląda szary.
Zupełnie się nie znam na tym wypalaniu i szkliwieniu i niezmiennie mnie zdumiewa, tam metamorfoza kolorów. Gdzie się podział ten piękny miętowy kolor?!
OdpowiedzUsuńChoć wazonik i bez mięty jest uroczy, oczywiście :)
Beatko, jaki miętowy? Aaaaa....to tak na zdjęciu wygląda szary.
OdpowiedzUsuń